O świętym Mikołaju słów kilka

Print Friendly, PDF & Email

Czas czytania: 5 min. O świętym Mikołaju słów kilka | Karpacki patron pasterzy i wilków

Czas czytania: 5 min.
Print Friendly, PDF & Email

O świętym Mikołaju słów kilka

Wszyscy znamy datę 6 grudnia. Szczególnie dzieci z utęsknieniem czekają na prezenty od św. Mikołaja. I choć w każdym kraju wyobrażenie o tym świętym jest inne, to zawsze jest to postać, która rozdaje prezenty. Mało osób jednak wie, że ten święty był szczególnie czczony w Karpatach. Stał się patronem pasterzy i tym, który miał mieć władzę nad wilkami.

Biskup Mitry

Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku n.e., był biskupem Mitry (dzisiejsza Turcja). Najsłynniejsza jego pomoc to podarowanie trzem biednym dziewczynom złotych kul, które były sporo warte. Dziewczyny w ten sposób miały fundusze, aby mogły wyjść za mąż. W tamtych czasach dla wielu biednych kobiet brak męża oznaczał biedę do końca życia. Kolejne opowieści dotyczyły pomocy świętego biednym oraz ludziom, którzy wpadli w kłopoty. Od XIII wieku w dzień św. Mikołaja ofiarowywano studentom stypendia i zapomogi. Ten zwyczaj prawdopodobnie dał początek obecnym mikołajkom.

Pierwsze śladu kultu to Konstantynopol (VI wiek), następnie stopniowo cała Europa.

„Na początku czczono św. Mikołaja w charakterze orędownika w trudnych sprawach, a także jako cudotwórcę. Taka formuła jego kultu przetrwała w Kościele wschodnim. Na Rusi, później w Rosji, na Ukrainie i Białorusi, kult św. Mikołaja jest niezwykle popularny, zarówno w prawosławiu, jak i w grekokatolicyzmie. Św. Mikołaj jest nawet patronem Moskwy.”

Historia.org.pl

Mikołaj jest patronem nie tylko stolicy Rosji, ale również Grecji, Rusi, Nowogrodu, Berlina i Antwerpii.

Święty Mikołaj i jego legenda stała się szybko popularna. Stał się patronem nie tylko studentów, niezamożnych panien, ale i żeglarzy, rybaków, flisaków, kupców, piwowarów czy wreszcie prostych pasterzy. Jego kult jako cudotwórcy i obrońcy biednych przerodził się w opiekę również nad zwierzętami w gospodarstwie a co za tym idzie – świętego, który ma władzę nad wilkami.

„Na terenie obecnej Ukrainy, Białorusi, Polski i Rosji, św. Mikołaj występował albo jako pogromca straszliwych i znienawidzonych przez to wilków, ale jednocześnie jako święty, który patronował temu dzikiemu zwierzęciu. Wiara w niewytłumaczalne umiejętności Mikołaja uspokajania, a także rozmowy z wilkami, była wyjątkowo często powtarzana w ludowych opowieściach przypominanych szczególnie w okresie adwentu, a zwłaszcza 6 grudnia.”

Historia.org.pl

Wiara w jego umiejętności opanowania wilków była tak mocna, że pasterze tworzyli wierszowane modlitwy do niego. Wierzono też, że przed redykiem jesiennym należy wysprzątać szałas, bo Mikołaj nie lubi nieporządku. Łemkowie zanosili do cerkwi ofiarę dla wilków, którą św. Mikołaj miał zabrać na spotkanie z wilkami (chleb i drób czy króliki). Święty miał według podań rozmawiać z wilkami, karcić je i nakazywać ile owiec mogą zjeść w ciągu następnego roku. Również miał wysłuchiwać wilków a te miały mu też wyjawiać, który człowiek je krzywdził.

A gdzie w okolicy Pienin mamy wspomnienia o Mikołaju?

Jednym z takich miejsc owianych legendą o Mikołaju obrońcy stada jest polana Średnie na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego. Polana Średnie (1000 – 1073 m n.p.m.) znajduje się na grzbiecie łączącym Czoło Turbacza z Suchym Groniem. „Według legendy na Średnim, co roku święty Mikołaj wyznacza wilkom zwierzynę, która będzie ich pożywieniem w następnym sezonie.” [Gorczanskipark.pl]

Polana Średnie, wikimedia

W większości cerkwi karpackich jedną z głównych ikon jest ikona św. Mikołaja, patrona Karpat. Dla przykładu ikona św. Mikołaja jest umieszczona w ikonostasie jako namiestna (główna) m.in. w dawnych cerkwiach greckokatolickich w Jaworkach i w Szlachtowej. (Obecnie te świątynie pełnią funkcję kościoła rzymskokatolickiego, ale zachowane jest wyposażenie cerkiewne).

Ikonostas w Szlachtowej, na dole, pierwsza ikona od lewej to ikona św. Mikołaja, wikimedia
Ikona św. Mikołaja, wikimedia

Sam kult Mikołaja może mieć jednak starsze korzenie niż sam biskup Mikołaj.

„Wspomniany wcześniej kult tego świętego na Rusi był tam szeroko rozpowszechniony i zdaje się, że miał o wiele bardziej archaiczne konotacje niż nam się wydaje. Etnografowie zauważyli, że na tamtych terenach, jeszcze w XX w. występował zwyczaj zwany „kręceniem brody Wołosa„. Był to rytuał z grupy tych, które odnosiły się do kultu urodzaju i przypisywany był św. Mikołajowi. Wiemy natomiast, że chtoniczne bóstwo słowiańskie, Weles, inaczej określane Wołosem, patronowało bogactwu, które w tym przypadku odnosiło się do opieki nad bydłem. We wczesnym średniowieczu liczne bydło równoznaczne było z miernikiem dobrobytu. Jeśli zatem chrześcijański Mikołaj zestawiany byłby z pogańskim Welesem, to warto napomknąć, iż w ruskiej „Powieści dorocznej„ na określenie Welesa użyto epitetu „skotji bog„, które na ogół tłumaczone jest jako „bóg bydła”. Tak się akurat składa, że termin ten brzmi podobnie jak greckie określenie boga podziemi i świata zmarłych Hadesa. Ten określany jest tam mianem „skotios”, które oznacza ”ciemny” lub ”mroczny”.

Robi się ciekawie, jeśli przypomnimy jakie funkcje posiadał wilk, atrybut św. Mikołaja. Była to m.in. noc i ciemność, a ponadto zwierzę to utożsamiane było w Helladzie bezpośrednio z Hadesem; jego brzuch był grobem człowieka, a rozwarta paszcza bramą do piekieł, siedziby greckiego boga umarłych. I jeszcze jedna uwaga; w mitologii skandynawskiej podczas końca świata (Ragnarök) pojawia się potwór wilczobodobny imieniem Fenrir, który ostatecznie pożera najważniejszego boga tej części świata, Odyna.

Bóstwa, które opiekowały się światem podziemnym, należały do najbardziej chtonicznych. Te z kolei zwyczajowo przejmowały też funkcję opiekunów ziemi, urodzaju i płodności. Wiele przemawia za tym, że funkcja św. Mikołaja, jako opiekuna bydła oraz ziemi, miała rację bytu. W niektórych częściach Polski do niedawna określano najlepszy do zakupu lub dzierżawy grunt mianem „około św. Mikołaja”. Po dokonaniu transakcji, tak jak to miało miejsce w okresie staropolskim, wyprawiano litkup, a więc ucztę, która gwarantowała nienaruszalność zawartej umowy.”

Historia.org.pl

Współczesny Santa Claus

Obecnie za hasłem święty Mikołaj nasuwa się nam skojarzenie biskupa z Mitry, jak i jego świeckiego odpowiednika: Santa Claus z Laponii. I praktycznie ta druga postać zdominowała wyobrażenie Mikołaja w większości krajów na świecie. Skandynawski Mikołaj jest starszym panem z siwą/białą brodą i czerwonym płaszczem obszytym białym futrem. Jest nieco przy kości, dlatego ma czasami problem ze zmieszczeniem się w kominie, bo według tamtych podań ma w ten sposób dostawać się do domu, żeby podarować prezenty. Porusza się latającymi saniami ciągniętymi przez udomowione renifery oraz prowadzi fabrykę prezentów a jego pomocnikami są elfy.

„W dawnych czasach szamani w okresie zimy, podróżując saniami zaprzęgniętymi w renifery, odwiedzali ludzkie siedziby, przywożąc pełne wory suszonych grzybów. Ponoć i choinka ma coś z szamańskich tradycji z pogańskich czasów, kiedy to suszone grzyby wieszano na sosnach i świerkach. Jeszcze do dziś wiele choinkowych ozdób wzorowanych jest na czerwonych muchomorach. Nie dziwi zatem, że można też spotkać wizerunek św. Mikołaja z muchomorami, jako nawiązaniem do tej legendy.”

„Leśnymi ścieżkami świętych pańskich”

Był też jeszcze Dziadek Mróz…

„W krajach komunistycznych próbowano za wszelką cenę maksymalnie zdesakralizować postać św. Mikołaja. Wówczas nazywany był Dziadkiem Mrozem, a do pomoc nie miał elfów, jak to jest przedstawiane w skandynawskiej wersji legendy o tej postaci, a Śnieżynkę.”

Historia.org.pl

Dziadek Mróz ma również starsze korzenie. I akurat ta postać nie miała nic wspólnego z dawaniem ludziom prezentów a odwrotnie… z ich zabieraniem.

„Dawne opowieści przedstawiały Dziadka Mroza jako nikczemnego i okrutnego czarnoksiężnika, podobnego do starych słowiańskich bogów: „Pozwizda” – boga wiatru i pogody, „Zimnika” – boga zimy i „Korochuna” – boga podziemnego świata. Według legendy, Dziadek Mróz lubił zamrażać ludzi i porywać dzieci, które wsadzał do swojego olbrzymiego worka. Rodzice, żeby je odzyskać, musieli dawać mu w zamian prezenty.”

Wikipedia.pl
Św. Mikołaj, ikona, wikimedia

W artykule zostały użyte cytaty, do których linki znajdziecie w literaturze. Polecam je Waszej uwadze. Szczególnie wywiad oraz książkę, którą w całości za darmo można pobrać ze strony Lasów Państwowych.

Literatura:

  1. „O św. Mikołaju trochę inaczej. Opiekun wilków i patron studentów” Jakub Pawłowski (historia.org.pl)
  2. Gorczanskipark.pl
  3. „Leśnymi ścieżkami Świętych Pańskich”, Edward Marszałek, link do książki
  4. Hasło Dziadek Mróz, wikipedia.pl
  5. „Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o św. Mikołaju, ale boicie się zapytać…” Marek Poniedziałek, w artykule znajduje się wywiad, którego udzieliła etnograf dr Justyna Cząstka-Kłapyta, link

error: Content is protected !!