Renowacja starej chyży w Czarnej Wodzie
Mamy szansę ocalić zabytkowy budynek oraz stworzyć niepowtarzalne, klimatyczne miejsce, żywy skansen. Jest w Jaworkach na Czarnej Wodzie pewna stara, drewniana chyża. Budynek musi przejść gruntowny remont, lata odcisnęły swoje piętno. Jest też pomysł na zagospodarowanie tego miejsca, jednak kwota potrzebna do realnych działań jest spora. Stąd powstał pomysł utworzenia zrzutki i nadania temu miejscu niepowtarzalnego klimatu oraz drugiego życia. Wszystkich zainteresowanych zachęcamy do wsparcia a niezdecydowanych do przeczytania opisu zrzutki (poniżej). Mamy nadzieję, że marzenie się ziści i niedługo powstanie na Czarnej Wodzie wyjątkowa Izba Pamięci Rusinów Szlachtowskich, w której będzie ciągle żywa ich kultura i tradycja.
Chciałabym ocalić ten budynek, zanim się zawali. Chciałabym urządzić tam izbę pamięci dawnych Rusinów Szlachtowskich.
Od dawna zbieram pamiątki rodzinne i inne. Stare sprzęty gospodarskie, stroje, zdjęcia. Chciałabym, aby chyża służyła pokoleniom jako żywy skansen, miejsce, w którym mogłabym organizować warsztaty na temat folkloru i historii tym ziem.
Wiem, że samo miejsce jest rozpoznawalne i fotografowane przez wielu ludzi, którzy odwiedzają Czarną Wodę. Fotografie te widzę często w Internecie lub w folderach, przewodnikach i na mapach turystycznych.
Turyści przychodzą do nas. Chcą słuchać opowieści. Osobą, którą najczęściej zagadują, gdy widzą ją na podwórku, jest moja mama. Mama chętnie odpowiada na pytania. Ona i jej rodzeństwo wychowało się w tej chacie. Ja sama pamiętam babcię siedzącą przy piecu i modlącą się. Moja ciocia Irena, osoba rozpoznawalna dzięki programowi „Górale”, równie często wraca pamięcią do czasów, gdy w chyży tej mieszkała.
W chyży tej w ramach projektu realizowanego przez Fundację Dobra Wola nagrywany był film „Muzyka bez granic” w reż. Krzysztofa Krzyżanowskiego.
Nawet pracując zawodowo i robiąc to, co robię (głównie artystycznie lub społecznie) nie zarobię w najbliższym czasie na remont tego domku. Jeśli chcę skorzystać z jakichś dotacji, potrzebny jest wkład własny. A czas biegnie. Domek osuwa się, bo pod nim była piwnica, niegdyś zasypana. Teraz powoli zapada się. Trzeba przede wszystkim podnieść dom, zabezpieczyć przez zapadaniem się i wzmocnić ściany. Moim cichym marzeniem jest odkopanie piwnicy. Na pewno nie jest to zadanie proste i będę potrzebowała dobrego rzeczoznawcy w tym temacie. Gdyby nie piwnica, samo zalanie betonem gruntu pod domkiem pewnie nie byłoby takie trudne.
Nie znam się na kwestiach technicznych, więc jeśli ktoś nie może wesprzeć tej zbiórki finansowo, może jest w stanie udzielić konkretnej technicznej porady? Wskazać kogoś, kto może pomóc?
Liczę na Was, pasjonatów historii, etnografii, kultury, turystyki historycznej i estetów krajobrazu oraz wszystkich ludzi dobrej woli 🙂 Do zobaczenia w Czarnej Wodzie!!!